wtorek, 3 kwietnia 2012

Chapter Thirty Nine


- Gdzie Harry ? - TJ spytała Liama i Danielle, którzy siedzieli w kuchni, ponieważ Stylesa nie było w pokoju, a było dosyć wcześnie, za wcześnie jak na niego. 
- Nie wiem. Nie w łóżku ? - zdziwiony Payne.
- No własnie nie. - pobiegła spowrotem do pokoju i wzięła do ręki telefon. Wykręciła jego numer. Nie odbierał. Wróciła więc do kuchni i zrobiła dla siebie kawę. 
- Może chodzi o tą wczorajszą sytuację z Malikiem ? 
- Nie, wczoraj wszsytko było w porządku. - odpowiedziała zmartwiona. 
- Spokojnie kochana jest dorosły, może musiał gdzieś wyjść. - pocieszała ją Dan.
- Tsaa.. wczoraj też był na spotkaniu ze swoim "kumplem" o którym nikt nic nie wie.
- Myślisz, że cię okłamał ? 
- A jak inaczej to wyjaśnić. Wczoraj jak jeszcze raz spytałam z kim był to powiedział, że z jakimś Mathew. Na początku poszedł z Mattem, ale Matt zmienił się w Mathew. Wydaje mi się to podejrzane. - usiadła do stołu z kubkiem w ręku. 
- Ej nie przejmuj się, tylko z nim pogadaj tak na poważnie. Powiedz, że cię to martwi. Wyjaśnijcie to sobie. Niedługo święta, a wy zamierzacie się kłócić ? 
- Nie.. Święta.. nawet mi się nie chce o tym wszystkim mysleć. 
- Oj TJ ogarnij w końcu. Uśmiechnij się ! Jesteś za młoda, żeby się tak martwić. - pocieszała Dan. 
- Masz racje.. - uśmiechnęła się i wtem do kuchni weszła Madeline z Niallem. - Dobra, to ja idę. - zaśmiała się spoglądając na wszystkich. Poszła do pokoju, ubrała się i zadzwoniła jeszcze raz do Lokatego. Nie odbierał.. Nagle ktoś otworzył drzwi do pokoju. 
- Gdzie byłeś ? - zadała pytanie, gdy Harry ledwo wszedł do pokoju. 
- Gdzieś.. - uśmiechnał się, po czym podszedł i ją pocałował. 
- Harry nie podoba mi się to.
- Co ci się nie podoba ? 
- Wydaje mi się, że coś kręcisz. Wczoraj Matt, Mathew, kto tam wie, a dziś rano budze się, a ciebie nie ma w domu i mówisz mi, że byłeś "gdzieś". Gdzie jest to gdzieś ? Może też tam pójdę.. 
- Oj kochanie nie mogę ci powiedzieć, gdzie byłem. Ale na prawdę nie masz powodu, żeby się martwic. - spuściła głowę i już chciała odejść. - Ej, kochanie. - uniósł podbródek i kazał spojrzeć sobie w oczy ta nie miała na to ochoty. - TJ spójrz na mnie. - spojrzała. - Kocham cię głuptasie, ale na prawdę nie moge ci powiedzieć. 
- Jasne już to słyszałam. Wychodze.
- Gdzie ? 
- Gdzieś. - trzasnęła drzwiami i biegła na dół kierując się do wyjścia. 
- TJ ! TJ zaczekaj ! - Harry biegł za nią. Chwycił ją za rękę. - TJ nie zachowuj się jak mała dziewczynka. 
- Zachowuje się jak mała dziewczynka ? 
- TJ o co ci tak na prawde chodzi ? 
- O nic mi nie chodzi. Chce wyjść i mnie puść bo to boli ! 
- Znowu zaczynamy się kłócić. 
- Kto zaczął ten zaczął. 
- Jeszcze mi powiedz, że ja ? 
- A ja ?! To ty mnie okłamujesz ! 
- Nie okłamuje cię ! Chcesz wiedzieć gdzie byłem ?! No chcesz ! Byłem ci kupić prezent! Chciałem, żeby to była niespodzianka, no ale skoro ty mi nie ufasz.. - poleciały jej łzy. 
- Przepraszam. Przepraszam Harry.. - przytulił ją. - Przepraszam.. - szeptała cała zapłakana. 
- Nie płacz już.. - otarł jej policzki, które były całe od słonych kropli. 
Wszyscy z kuchni oglądali całe zamieszanie. TJ i Hazza ubrali się i wyszli z domu. Dziewczyna co chwilę przepraszała go za swoją głupotę, a ten mówił, że już w porządku. Zaszli do małej, przytulnej kawiarenki. Zamówili gorącą czekolade i wyjaśnili sobie wszystko. Dkładniej chodziło o Malika i całe zamiesznaie z "Mattem". Po dwóch godzinach byli spowrotem w domu. Madeline i Nialla nie było w domu. Lou, Liam i Zayn siedzieli w salonie, a Dan i Eleanor rozmawiały w kuchni. Gdy zobaczyli TJ i Harrego uśmiechniętych to im też na twarzy pojawił się uśmiech. Weszli do kuchni, zjedli coś na szybko i Harry poszedł do chłopców, a ona została z dziewczynami. Nagle zadzwonił telefon Hazzy, który zostawił w kuchni. 
- Kto to ? - zauważył, że dziewczyna podeszła do telefonu. 
- Nieznany. 
- Odbierz ja już idę. - przyłożyła słuchawkę do ucha. 
- Halo ? 
- TJ ? Jest Harry ? 
- Tak, ale kto mówi ?
__________________________________________________________________

wiem, że ten rozdział jest nudny, ale z tego względu, że jeszcze dziś będzie kolejny, ten jest taki krótki i nieciekawy.
obiecuje, że w następnym to już na pewno będzie akcja reakcja xddd
< 333

4 komentarze:

  1. ej co jest z Harrym ? on coś kręci tylko co ? xD
    i tak nie urywajcie bo chyba se łeb wydrapie xD kto to dzwonił ?

    OdpowiedzUsuń
  2. No i z znowu urwane! Aaa! Dobra to teraz tylko szybko kolejny dodawajcie, bo nie wytrzymam < 33

    OdpowiedzUsuń
  3. super <3 dawaj dalej, bo jestem uzależniona ! xd

    OdpowiedzUsuń