poniedziałek, 2 kwietnia 2012

Chapter Thirty Eight


Obudziła się obok swojego ukochanego. Było jej troche głupio, że wczoraj była dla niego nie miła i dlatego postanowiła mu to wynagrodzić. Wyszła po cichu z pokoju, do kuchni. Chciała przygotować dla niego śniadanie. Niestety, przecież mieszka tutaj też ona.. 
- Nie śpiesz już ? - spytała ją Madeline. - Kawę poproszę. 
- Słucham ? Myślisz, że zrobię ci kawę ? Nie w tym wcieleniu księżniczko. 
- Mogłabyś. Może w końcu byłabym dla ciebie milsza. 
- Nie ośmieszaj się. Ty na prawdę myślisz, że mi zależy na tym, żebyś była dla mnie miła ? 
- Oj przecież dobrze wiem, że chciałabyś być taka jak ja. Jeśli byłabyś miła to może bym cię wprowadziła w ten świat. 
- Nie no kurwa. Powiedzcie mi ludzie jak można się urodzić takim bezmózgiem, plastikiem, chuj wie co tam jeszcze, jak ty ? Przecież ty jestes chora dziewczyno. Masz coś nie tak z systemem. 
- Ja ? Przepraszam bardzo kto to mówi. 
- Ja. Dziewczyna, która nie szpanuje w tych wygiętych, różowych szpileczkach. Weź się lepiej odwal od tego Nialla, bo mu w głowie poprzestawiasz. On nie zasługuje na tone tapety na plastiku. 
- A może ty weź zostaw tego swojego Harrego, bo teraz nie może się swobodnie dupczyć z Caroline. - TJ w tym momencie nie wytrzymała. Spoliczkowała blondynkę. 
- Co ty zrobiłaś ? Jak mogłaś ? Nie myśl, że ci to ujdzie na sucho. 
- Należało ci się. I jeśli jeszcze raz powiesz coś o Harrym i Caroline to obiecuje, że wyjebie cię z tego domu tam gdzie cie kurwa nikt nie znajdzie. Będziesz sama w swoim świecie, pełnym fluidu, pudru i błyszczyków!
- Mój Niall by ci nie pozwolił prędzej to ty stad znikniesz. 
- Nawet o tym nie śnij wariatko. . 
Przygotowała naleśniki, kawę i poszła na górę do pokoju. Usiadła obok Harrego i spoglądała na niego. Tak słodko spał. Obudziła go pocałunkiem. 
- Zrobiłam śniadanie.. 
- Dla mnie ? - zachrypniętym głosem. 
- Nie dla Madeline.. Oczywiście, że dla ciebie. 
Usiadł obok i zaczęli się karmić nawzajem. 
- Przepraszam, że wczoraj byłam taka niemiła. 
- Wybaczam. - pocałował ją. 
- Spędzimy dzisiejszy dzień razem ? 
- Tak jak obiecałaś. - uśmiechnął się. Nagle zadzwonil jego telefon. 
- Tak.. Cześć... Jasne, o której ? .. Nie ma sprawy.. Do zobaczenia. 
- Kto to ? 
- Kumpel. - spojrzała na niego pytająco. - TJ nie znasz wszystkich moich kumpli. Ma na imie.. Matt, mówi ci to coś ? 
- Nie. Czyli, że nie spędzimy całego dnia razem ? 
- Przepraszam słońce. Ale jego większość. - odłożył tacę z jedzeniem i pocałował ją namiętnie. Całował szyję, dekolt, brzuch. 
- Moje drogie gołąbeczki ! Nie ma dzisiaj ociągania się ! Wczoraj zadecydowaliśmy jak was nie byo na dole, że dzisiaj sprzątamy cały dom. Wszyscy bez wyjątku ! Zapraszamy do roboty ! - uradowany Louis. 
- Co ? Jakie sprzątanie ? Dzisiaj ? No ale.. - pomyślała, że miała być dziś sama z Lokatym. 
- Włożyła na siebie dresy i jakąś koszulkę. Harry też wciągnął szybko dresy i zeszli na dół. 
- Przyszła para dresiarzy. - przywitał ich Liam. 
- Witaj Liamie. TJ Dresiara od dzisiaj. - pokiwała im. 
- Miło mi panią poznać. - Zayn wystawił do niej rękę na co ta się uśmiechnęła. 
- Dobra bierzmy się do roboty. 
TJ, Harry, Danielle, Liam i Zayn sprzątali dół, a Louis, Eleanor, Niall i Madeline górę. Muzyka brzmiała w całym domu i pewnie sąsiedzi też mięli okazje jej posłuchać. Dan i TJ zamiast sprzątać to tańczyły. Danielle pokazywała jakieś ruchy brunetce, a chłopcy zamiast skupić się na odkurzaniu, skupiali się na ich tyłkach. Zayn śpiewał do miotły. Dochodziła godzina trzecia. Harry musiał wyjść na umówione spotkanie. Zdążyli dopiero sprzątnąć jedną trzecią domu, ale zabawa była na prawde nieziemska. Żartowali, śmiali się. Jak nigdy. 
- Gdzie szedł Harry ? - Liam spytał TJ, gdy ta razem z nim ścierała kurze z półki. 
- Spotkać się z Mattem. 
- Jakim Mattem ? 
- No jakimś kumplem. 
- Matt ? Kumpel Harrego ? Nic mi to nie mówi. - TJ zaczęła się zastanawiać. W końcu trochę zawahał się gdy pytała kto dzwonił. - Zayn znasz jakiegoś Matta ? - Payne zaciekawiony. 
- Nie.. - odpowiedział po czym dalej dawał koncert ze swoją nową dziewczyną - ścierką. 
- Ale przecież nie musimy znac wszystkich kolegów twojego chłopaka. - dopowiedział Liam, gdy zobaczył, że TJ trochę mina zrzędła. Puścił do niej oczko, po czym podszedł do Dan i pocałował ją. 
- Zapraszam na przerwę. Pyszny sok pomarańczowy czeka. - zawołał Louis z kuchni. Wszyscy ruszyli w jego kierunku. Sok to było to czego potrzebowali.
- Koniec przerwy, musimy skończyć to dzisiaj. - zapowiedziała Danielle i wszyscy ruszyli spowrotem do pracy.
Skończyli przed ósmą. Wszyscy byli wykończeni. Rozsiedli się na kanapie i zaczęli oglądać film. Harrego jeszcze nie było. TJ zasnęła na ramieniu Malika, który również przysypiał. Zresztą nie tylko on. Lou i El też spali, tylko Madeline i Niall nie zasypiali. 
Nagle do domu wszedł Harry, gdy zobaczył jak prawie wszyscy śpią uśmiechnąl się do siebie, chociaż za chwilę jego mina się zmieniła. Gdy tylko ujrzał Theresę leżącą na Zaynie. Wymienił kilka słów z Liamem i poszedł do pokoju. Liam obudził TJ, by poszła zobaczyć co ze Stylesem, bo nie był zadowolony. Ta zaspana poczłapała na górę. 
- Gdzie byłeś ? - spytała. 
- Już ci mówiłem. Spotkałem się z kumplem. 
- Jakim ? 
- TJ mówiłem ci Mathew. 
- A nie Matt ? 
Nic nie odpowiedział. 
- Okłamałeś mnie tak ? 
- Nie. Spotkałem się z Mathew, ale mówimy na niego Matt. 
- Jasne.. 
- TJ nie przesadzaj dobrze. Ty możesz spać na Maliku, a ja nie mogę gdzieś wypaść z kumplem, którego długo nie widziałem ? 
- Czułam, że będziesz się czepiał. Co to za problem, że spałam na jego ramieniu kurde. Może jeszcze powiedz, że cie zdradziłam w ten sposób. 
- Nie powiedziałem tego. Ale dobrze wiesz, że się boje, bo Malik się w tobie kocha. 
- No to co. Przecież nie jestem taka głupia, żeby cie z nim zdradzić. Kocham cię. 
- Wiem, ja tez cię kocham. Nie kłóćmy się już. - przytulił ją mocno i położyli się. Zaczeli rozmawiać i TJ zasnęła wtulona w niego.
_________________________________________________________________
jak obiecałam jest kolejny rozdział ;)
mogę wam tylko powiedzieć, że w kolejnym rozdziale będzie się działo i to wiele i to bardzo dużo. będzie lekkie zamieszanie mam nadzieje, że was zadziwię trochę ;d
miłego czytania i jeszcze raz zapraszam na nasze blogi:
opowiadanie dziewczyn - 
link
moje imaginy - link

4 komentarze:

  1. No to nie mogę się doczekać czym mnie zaskoczysz i co się będzie działo. Niech Niall w końcu przejrzy na oczy !! Bo się kurwie i wyjebie laptopa przez okno !

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja pierdolę. Jaka ta Madeline głupia -.- Niall! Przejrzyj na oczy i zerwij z tym plastikiem ;/
    Rozdział zajebisty < 33 Ciekawa jestem z kim tak naprawdę spotkał się Harry :D

    OdpowiedzUsuń
  3. uzależniam się od tego bloga.. < 3

    OdpowiedzUsuń