piątek, 30 marca 2012

Chapter Thirty Five


- Dzisiaj Niall w końcu ma zamiar nam ją przedstawić. - TJ uśmiechnęła się do Danielle. Siedziały w kuchni i plotkowały przy herbacie. 
- Ta.. przedstawia nam ją już jakiś miesiąc. - zachichotała. 
- Witam drogie panie. - do kuchni zawitał blondyn, o którym właśnie rozmawiały. - O czym rozmawiacie ? - spytał uśmiechnięty od ucha do ucha. 
- O tobie. - odpowiedziała Dan. 
- O mnie ? Ale mam nadzieje, że same dobre rzeczy.. ?
- Niall no oczywiście, że dobre, jakżeby inaczej ? - odpowiedziała TJ. 
Po chwili do kuchni zaczęli schodzić się wszyscy i tyle zostało z babskich pogaduszek. TJ poprosiła Harrego, by ten przygotował śniadanie, a sama usiadła przy stole obok Danielle. Loczek zaczął przygotowywać naleśniki. Louis postanowił mu pomóc. Włożyli kolorowe fartuszki i śpiewali pod nosem, a reszta rozmawiała o jakichś bzurach. Po kilku minutach śniadanie było gotowe. Dwie godziny później, gdy wszyscy byli już gotowi wyszli na kręgle. Tylko Niall poszedł po Madeline. TJ przytulona do Harrego, szeptali coś do ucha i oboje byli bardzo zadowoleni ze swojego towarzystwa. Kilka minut później byli na miejscu. Nie minęło dziewsięć minut i zjawił się Blondyn ze swoją ukochaną. TJ, gdy tylko ją ujrzała zrobiła kwaśną minę. Nie przepadała za nią, ale wiedziała, że to dziewczyna jej przyjaciela, no więc postara się być miła. Niall przedstawiał ją każdemu po koleji i wreszcie padło na nią. 
- TJ to jest.. - zaczął Horan. 
- Madeline. Tak wiem. My się znamy. - uśmiechnęła się sztucznie i wcale nie miała ochoty podawać jej ręki więc odwróciła się na pięcie i doszła do reszty. Zaczęli się dzielić. TJ, Harry, Malik, Niall i Madeline. Tego się obawiała. Nienawidziła tej dziewczyny, a teraz miała być z nią w grupie. Przeciwko nim grali Liam, Danielle, Louis i Eleonor, którą mięli okazje poznać kilka dni wcześniej. Zaczęli grać. Marzyła jej się dobra zabawa więc miała zamiar nie zwracać na nią uwagi. No ale.. na nią nie da się nie zwracać uwagi. 
- TJ teraz moja kolej wybacz, ale wszyscy dobrze wiemy, że ty nie dasz rady, a to decydujący rzut. - powiedziała pewna siebie blondynka i próbowała uchwycić kulę w ręku. 
- No chyba sobie żartujesz. Moja kolej więc ja rzucam. 
- TJ proszę cię daj jej rzucić. - wtrącił Niall. 
- Słucham ? - zszokowana. Ale w końcu chłopak chciał jak najlepiej dla swojeje dziewczyny. - Jasne rzucaj. - nie miała ochoty się kłócić. Podeszła do Harrego, który widział, że jego dziewczynie nie odpowiada towarzystwo Madelina i objął ją od tyłu w biodrach. Zaczął całować ją delikatnie po szyji. 
- Harry przestań. - wyrywała się. 
- Oj nie przesadzaj wiem, że tego chcesz. - wyszeptał, a ona tylko się lekko uśmiechnęła, na znak, że Lokaty ma rację. - Kocham cię. - szeptał dalej. 
- Spokojnie możesz mówić normalnie. - odpowiedziała półszeptem i odwróciła się do chłopaka, by pocałować go namiętnie. - Chodźmy stąd. 
- Gdzie ? - spytał zaciekawinoy. 
- Gdzieś gdzie będziemy sami.. - przygryzła lekko wargę. - Gdzie nikt nie będzie nam przeszkadzał.. 
- A w czym ? - uśmiechnął się cwaniacko. 
- Ty już dobrze wiesz w czym.. - pocałowała go. Pożegnali wszystkich i wyszli z kręgielni. 
Powędrowali do domu, w którym aktualnie nikogo nie było i szybko nie przyjdą. Styles włożył klucze do zamka, przekręcił dwa razy i otworzył drzwi. Wpuścił ją przodem. Zdjęli kurtki i buty. Brunetka chwyciła Harrego za rękę i pociągnęła go w stronę sypialni. 
- Kochanie mam się bać ? Nie poznaje cię. - uśmiechnął się nie pewnie, ale podobało mu się to. 
- Nie marudź. - weszli do sypialni. Zamknęła za nimi drzwi. Uwięził ją między sobą, a ścianą.  Swoimi wargami dotknął jej warg. Całował ją łagodnie. Odpowiadała z zadziwiającym głodem i zachłannością, jakby od tych pocałunków zależało jej istnienie. Jej dłonie dostały się pod jego koszulę. Czuła mocne bicie serca, to jak napina mięśnie. Całował ją z zadziwiającą czułością i mocno tulił do siebie. Pieścił jej szyję, cicho szeptał do ucha. Owinął jej udo wokół swoich bioder. Błądził ustami po jej twarzy składając pocałunki. Zdjęła mu koszulę. Jeszcze nigdy nie czuła czegoś takiego. Strasznie go pragnęła. Położyła dłonie na jego torsie. Dotykała ramion i barków. Zacisnęła palce na plecach i przyciągnęła go do siebie. Wargi odszukały wargi. Języki splatały się ze sobą. Kusili się nawzajem, rozpalając pożądanie. Podsunął jej koszulkę od góry. Całował jej brzuch. Błądził po jej ciele. Po chwili wziął na ręcę i położył na łóżku. Przycisnął jej biodra do łóżka. Rozebrał ją do końca. Odsunął się od niej. Spod powiek obserwowała co robi. Zaczął się rozbierać. Przyglądała mu się. Wrócił do niej. Ogrzewał ją ciepłem swojego ciała. Pieszczoty karku wywołały gęsią skórkę. Nie chciała już dłużej czekać. Wpił sie zachłannie w jej usta. Kąsał wargi. Złapał ją za biodra i przesunął do siebie. Rozsunął jej uda i wbił się w nią. Uniosła biodra. Wchodził i wychodził gwałtownie. Jej ciało reagowało kolejnymi falami dreszczy. Jęczała z rozkoszy. Utopiła dłonie w jego włosach. Spojrzał jej prosto w oczy. Czuł, że niedługo będzie koniec. Robił to coraz mocniej. Dyszała i jęczała coraz głośniej, a jej ciało było całe w dreszczach. Tego właśnie pragnęła. Byli jednością. Ich ciała się złączyły. Jej ciało napełniło się spełnieniem. Wyszedł z niej i położył obok. Nadal pieścił dłońmi jej ciało. Opuszkami dotykał jej rozchylonych warg. Zamknęła oczy. Przez jej ciało przechodziły dreszcze. Poczuła, że się ruszył, zbliżył się, czuła jego oddech. Pocałował ją delikatnie i wyszedł z pokoju, zostawiając ją samą. Spełnioną. Jeszcze przez chwilę miałą zamknięte oczy. Wstała z łóżka, ubrała się szybko i wyszła za nim. Nigdzie go nie było. Zeszła na dół, a po chwili do domu weszli pozostali mieszkańcy. Byli bardzo głośno. 
- Już wróciliście ? - spytała zmieszana, ponieważ nie miała pojęcia, gdzie jest jej ukochany. 
- A co przeszkodziliśmy wam ? - zaptał Zayn ruszając brwiami. 
- Nie.. - uśmiechnęła się i bez słowa pobiegła na górę. Usłyszała dźwięk otwierających się drzwi od łazienki. Jej oczom ukazał się on. 
- Dlaczego mnie zostawiłeś ? - spytała. 
- Przepraszam. - uśmiechnął się lekko i wrócili do sypialni. Reszta zrobiła sobię impreze na dole. Zeszło się jeszcze kilku znajomych. Był alkohol, głośna muzyka. TJ i Harry nie mięli na to ochoty. Leżała wtulona w jego tors, a on bawił się jej włosami. Rozmawiali tak jak kiedyś. Nagle całą rozmowę przerwał Tomlinson, który był już trochę wstawiony. Zaprosił ich na dół, lecz oni upierali się, że nie idą. W końcu po namowach Boo Bear'a zeszli na dół. Nie było już nikogo więcej oprócz ekipy z kręgli. 
- Mam pomysł, zagrajmy w butelke. Dawno nie graliśmy. - zawołał Horan z butelką w ręku. Wszyscy się zgodzili. Usiedli w niezgrabnym kółku i Niall zakręcił pierwszy. Padło na Harrego. 
- Prawda czy wyzwanie ? 
- Prawda. 
- Co zrobiłbyś jeśli okazałoby się, że TJ jest w ciąży ? - Brunetka spojrzała na Blondyna, a potem na Harrego. Zaś wszyscy spojrzeli na nią. 
- Na pewno nie zostawiłbym jej samej. Wychowywałbym to dziecko. - uśmiechnął się leciutko po czym ramieniem przytulił ukochaną. Zakręcił. Padło na Malika. 
- Prawda. - odpowiedział krótko.
- O co tak na prawdę pokłóciłeś się z TJ ? - to pytanie chodziło po jego głowie już dłuższy czas. Malik spojrzał na TJ i przełknął głośno śline. Niby głupia zabawa, ale Harry był jego przyjacielem i wiedział, że nie może go okłamywać i cholernie bał się odpowiedzi. 
- No więc.. bo ja.. - zacinął się. Nie wiedział jak to powiedzieć. - Bo ja.. 
- Co ty ? - spytał Loczek. 
- Zakochałem się w TJ. - ta słysząc te słowa zamknęła mocno oczy, a Harry jak i reszta graczy oprócz Liama, który o wszystkim wiedział, je wyszczerzył. 
- Co ? 
- No, ale nic między nami nie było. TJ się o tym dowiedziała i ja chciałem jej unikać dlatego tak się zachowywałem. - tłumaczył Mulat. Harry nic nie odpowiedział. TJ poczuła tylko, że przytula ją coraz mocniej tak jakby bał się, że za chwilę ktoś mu ją odbierze. Ktoś czyli Malik..
______________________________________________________________________
no więc jest kolejny rozdział. mam nadzieje, że się spodoba. Dziękuje za komentarze, które zajebiście cieszą xd jesteście cudowne ; ))
Pozdrawiamy < 333

8 komentarzy:

  1. w końcu powiedział! ;D czekam na dalsze akcje z Zayn'em i coś o TJ i Madeline.

    OdpowiedzUsuń
  2. czyli już wiadomo, że niedługo TJ będzie w ciąży

    OdpowiedzUsuń
  3. czekałam na ten moment z Zaynem i Harry'm.!! < 33

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczerze mówiąc myślałam, że Zayn całkiem inaczej zareaguję na tę wiadomość.. Ale rozdział zajebisty < 33

    OdpowiedzUsuń
  5. ej, czemu juz nie piszecie razem ? tego bloga jak przeczytalam tylko Andzia i ona sama drugiego, a trzeciego tylko Kasia i Agata. dalzcego ?

    OdpowiedzUsuń
  6. wydaję mi się, że Harry coś ukrywa..
    piszcie, bo nie wytrzymam! ( :

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskie naprawdę podziwiam cię mam taką prośbę mogłabyś przeczytać mój i mojej przyjaciółki blog? i napisać co o nim sądzisz? http://onedirection-lhznl.pinger.pl/

    OdpowiedzUsuń