środa, 28 marca 2012
Chapter Thirty Four
Chłopcy na spotkaniu byli już jakąś godzinę, a Dan i TJ wybrały się do centrum handlowego. Chodziły od sklepu do sklepu. Przymierzały wszystko co wpadło im w rękę i pstrykały sobie fotki. Po trzech godzinach w ręku miały kilka toreb i poszły do małej kawiarenki. Zamówiły śmietankowe cappucino i usiadły do stolika.
- TJ przepraszam, że zapytam, wiem, że to nie moja sprawa, ale co się dzieje między tobą, a Zaynem ? - spytała Danielle przyglądając się brunetce, która bawiła się łyżeczką.
- Szczerze to sama nie wiem. Ostatnio jakoś dziwnie się zachowywał. Myślałam, że jest moim najlepszym przyjacielem, wszystko mu mówiłam, o wszystkim mogłam z nim porozmawiać, a on nagle wykręca mi taki numer i z dnia na dzień przestaje się do mnie odzywać. Wiem, że może nie jestem bez winy, bo zrobiłam coś głupiego i .. nie powinnam tego robić, ale przepraszałam go za to tysiąc razy.. nie ważne. Nie wiem co mam zrobić. Tęsknie za starym Zaynem. - spojrzała na dziewczynę swojego przyjaciela.
- TJ ? Czy was coś łączyło ? - zapytała troszkę ściszonym głosem.
- Nie.. nie jak mogłaś tak pomyśleć. - uśmiechnęła się. - Przecież ja jestem z Harrym.
- Wiem, ale w końcu przez długi czas z nim nie byłaś.. Przepraszam, uznajmy, że tego nie powiedziałam. - zakryła twarz dłońmi.
- Spokojnie. Nie było nic między nami. Nawet wtedy kiedy nie byłam z Hazzą.
- Wierna. - uśmiechnęła się, a ta odpowiedziała jej tym samym.
- A co słychać u ciebie i u Liama ?
- U nas wszystko w jak najlepszym porządku.
- To się ciesze. - uniosła kąciki ust. Dopiły do końca swoje napoje i wróciły do domu. Chłopcy już na nie czekali, a właściwie to Liam, Harry i Zayn, bo reszta wyszła do swoich ukochanych. Dziewczyny zaczęły pokazywać im swoje zakupy. Następnie chłopcy zaczęli opowiadać co robili przez ten czas, gdy ich nie było i zaczęli oglądać film. W pewnym momencie TJ poszła do kuchni po coś do picia. Po kilku minutach wszedł Zayn.
- TJ moglibyśmy pogadać ? - spytał trochę nieśmiało.
- Jasne, ale teraz ? - spytała zdziwiona.
- No, a dlaczego nie. Chciałbym to załatwić jak najczybciej.
- A okej. To słucham, o czym chcesz pogadac..
- Wiem, że zachowałem się jak dupek i to totalny. Należą ci się wielkie przeprosiny. Zrozumiem jeśli nie będziesz chciała być już moją przyjaciółką. Nie powinienem w ogóle się tak zachować, w końcu to nie twoja wina, że się w tobie.. - zawahał się. - Przepraszam.
- Oczywiście, że nadal chcę być twoja przyjaciółką. Ale trochę się na tobie zawiodłam Zayn. Zawsze traktowałam cię jak kogoś bardzo bliskiego, wiedziałam, że mam w tobie wsparcie, a ty nagle przestajesz się do mnie odzywać i udajesz jakby między nami nic nie było. Bolało mnie to. - mówiła dosyć głośno, ale chciała powiedzieć mu co myśli o tej całej sytuacji.
- Prezpraszam TJ. Ja po prostu, jak wiedziałem, że ty wiesz.. nie potrafiłem spojrzeć ci w oczy, bałem się, wstydziłem, nie wiem, ale nie mogłam nic z tym zrobić. Chciałem zapomnieć o tym wszystkim i dlatego zacząłem spotykać się z Niną. Ona nic dla mnie nie znaczyła, nigdy.
- Tak myslałam. Powiedz mi czy nadal z nią jesteś ? Zraniłeś ją w ten sposób ? Powinieneś to przemyśleć, naprawić.
- Nie TJ, to ona mnie zostawiła, w sumie to się troche z tego ciesze. Zmieniła mnie i zostawiła, ale w końcu sam tego chciałem. Na prawdę jesteś dla mnie ważna.
- Wiem, Zayn ty też jesteś dla mnie bardzo ważny. Wiesz jak trudno było mi znieść myśl, że nagle mnie nienawidzisz. Tak się właśnie czułam. Mój ukochany, najlepszy przyjaciel, przestaje mieć ze mną jakikolwiek kontakt, nawet wzorkowy. To bardzo mnie bolało. Najgorsze w tym wszystkim było to, że musiałam okłamywać Harrego. Wypytywał mnie tyle razy o twoje zachowanie, a ja nic mu nie mówiłam, bo nie wydam przyjaciela jeśli sobie nie życzy. Zayn przemyśl to na prawdę.
- Dziękuje. Ciesze się, że w końcu z tobą pogadałem. - uśmiechnął się szeroko i przytulił brunetkę. Wrócili do salonu i wszystko było już w porządku. Zaczęli normalnie się do siebie odzywać więc sam Liam Payne był bardzo zdziwiony. Harry zaczął się jakoś dziwnie zachowywać. Nagle zrobił się jakiś zdenerwowany.
Obudziły ją promienie słońca, które wpadały przez okno. Otworzyła oczy, chciała przytulić się do ukochanego, lecz tego już nie było w łóżku. Nagle usłyszała jakieś krzyki. Spojrzała na zegarek było po jedenastej. Zeszła na dół i zobaczyła Harrego i Zayna, którzy najprawdopodobniej się kłócili i Liama, który próbował ich rozdzielić. Niestety sam sobie nie radził. Harry był gotowy przywalić Zaynowi.
- Co się tutaj dzieje ? - spytała.
- Harry myśli, że bylismy razem. - odpowiedział zdenerwowany Zayn.
- Co ?! - z niedowierzaniem.
- Słyszałem wczoraj waszą rozmowę. - Harry się uniósł.
- Jaką rozmowę ? Co ty pieprzysz ? Ja z Zaynem ? Harry..
- Nie słyszałem wszystkiego dokładnie, bo było głośno w salonie, ale to co najważniejsze to usłyszałem!
- Czyli co ?! - uniosła się. - Zayn proszę cie odejdź. - spojrzała na mulata, który był w gotowości, gdyby tylko dostał od Kędzierzawego.
- No mówiłaś, że jest twoim ukochanym, że źle ci, że z tobą nie gada, że musiałaś mnie okłamywać.
- Wiesz co ? Zastanów się następnym razem co ty robisz i mówisz. A jak już podsłuchujesz to podsłuchuj dobrze ! - zdenerwowała się. - Nigdy mnie z Zaynem nie łączyło nic więcej niż przyjaźń. Przecież jestem z tobą i nie mogłabym ci tego zrobić. Pomyśl nad tym co mówisz.
- No, ale przecież mówiłaś..
- Harry, mówiłam, ale ty po prostu wyrwałeś to wszystko z kontekstu i wyszło ci jakieś niestworzone.. coś. Nie jestem z Zaynem i nigdy nie byłam. Pokłóciliśmy się po prostu i dlatego tak się zachowywaliśmy.. teraz już jest w porządku, a ty na niego z pięściami. Może następnym razem najpierw byś z kimś porozmawiał co ? Zanim nasuną ci się jakieś wnioski. - była bardzo zał na Harrego. Kolejny raz zachował się jak szczeniak.
- Przepraszam. Ale dlaczego mnie okłamywałaś ? Nie mogłaś mi powiedziec co się stało?
- Nie.
- Bo ?
- Bo ja nie chciałem. - wtrącił Malik.
- No, a o co się pokłóciliście ? Mogę wiedzieć ? Chociaż to mi się należy co ? - Mulat i TJ spojrzeli na siebie, a zaraz oboje przenieśli wzrok na Liama i Harrego.
- Ja.. - zaczął brunet.
- Ja przeczytałam coś czego nie powinnam. Coś co należało do Zayna. - TJ wyjaśniła.
- Aaa.. przepraszam. Nie wiem co mnie poniosło. - uśmiechnął się Lokowaty i przytulił swoją dziewczynę. Po kilku minutach na dół zeszła Danielle, której odziwo nie obudziły krzyki. Zjedli śniadanie i zadzwonili do Nialla i Louisa, którzy jeszcze byli u swoich dziewczyn. Postanowili, że wszyscy wybiorą się do kina.
_________________________________________________________________________
i znowu was PRZEPRASZAM miałam się starać wstawiać szybciej, tak jak na początku, no ale niestety no nie wyszło mi to jakoś. Ale będę nad tym pracować. Chciałam zaprosić was na mojego, bloga, którego prowadzę sama, oczywiście będę pisać tu i tam, ale ten jest na pierwszym miejscu i nie zaniedbam go. ; ) blog Zapraszam ; )
Pozdrawiamy Andzia, Rasta Gati.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O! Nareszcie się pogodzili < 3
OdpowiedzUsuńTakie momenty lubie dziewczynki :**piszcie piszcie...<3
OdpowiedzUsuńDziękuję, że Zayn w końcu pogadał z TJ <3
OdpowiedzUsuńTeraz czekam tylko na dziewczynę Niall'a i co będzie dalej z Zayn'em i TJ !
Fajne jak zwykle. Ale mam takie pytanko, które mnie nurtuje .. kto pisze te opowiadania ? Bo z tego podpisu wynika, że Andzia (chyba dobrze piszę). Ale nie jestem pewna, więc prosiłabym o wytłumaczenie, jak to jest, bo podpisujecie się jako wszystkie, ale widzę, że te kilka zdań zawsze pisze jedna.
OdpowiedzUsuńP.S.
Popieram komentarz wyżej :)
Andzia ;) -R.
OdpowiedzUsuńkocham te Wasze akcje.! ♥
OdpowiedzUsuńja też jestem ciekawa co będzie dalej z Tj i Zaynem. albo jakby Harry zareagował, gdyby się o tym wszystkim w szczegółach dowiedział..
piszcie. < 33